Głupi, niezdarni faceci, wylewający kawę i nieumiejący zrobić kanapek i kobiety Schwarzeneggery wszystko ogarniające i wszystkich pouczające. Tak właśnie wygląda Alaska i dzisiejszy świat. Brawo, że ktoś wreszcie zrobił film oparty na prawdzie (fakty autentyczne).
Szkoda, że główna bohaterka nie jest czarnoskóra, ale...
Wychodzi na to że najlepszy z najgorszych odcinków to pierwszy odcinek. Tylu niewyjaśnionych i niedokończonych wątków jeszcze nie widziałem. A z tymi sprzątaczkami to myślałem że Padnę ze śmiechu. Zdecydowanie z tego wszystkiego wolałbym wybrać Zakończenie rodem z archiwum X.
1 sezon tego serialu sprawił, że na nowo uwierzyłem w magię kina oraz uświadomiłem sobie mnogość środków przekazu, jakim może uraczyć nas twórca, aby przekazać nam swoją myśl. Ale po kolei:
Reżyseria - reżyseria całego serialu jest po prostu cudowna, praca kamery w niektórych scenach oraz ich projekt sprawia, że...
No i mamy kolejny serial w którym ideologia ma zastąpić fabułę.
Czekałem na ten serial ale zastąpienie tajemniczości i grozy po przez mistycyzm nie pasuje mi
do tej serii.
Zastanawiam się czy scenarzyści oglądali poprzednie sezony?
Rozkminy tego człowieka wjeżdżają mi na psychikę. W niesamowity sposób potrafi ująć w słowa to co mi się kłębi w głowie od wielu lat. Ludzie jako biologiczne kukiełki, które padają bez życia, gdy zabraknie sznurków. Realizacja w ostatnich chwilach życia, że wszystko - wspomnienia, marzenia, miłość, było tylko malutkim...
więceja) Też macie kwaśną minę na przewał nazwisk w każdej scenie, których nie kojarzycie, i setkę powiązań między nimi, które niczego nie wnoszą?
b) Wątki ? Franka, podtatusiały gangster z nawijką filozofa plus żona, której mina masakruje wszystko? Zgwałcona Ani z kompleksami ? Czy świeży tatko, który kiedyś lubił...
W każdym odcinku pojawiają się wrzutki, które ostatecznie nie mają żadnego znaczenia, sensu i związku z fabułą. "Time is a flat circle" wypowiedziane tylko jako nawiązanie do sezonu pierwszego, nic innego z tego nie wynika. Dziecko Danvers i ten miś, nic z tego nie wynika. Symbol z pierwszego sezonu, stworzony nawet ze...
więcejOd razu widać że scenariusz pisała kobieta i reżyserką też zajęła się kobieta. Kobiety nie potrafią napisać scenariusza bez rasistowskich i seksistowskich odzywek. Już widzę ten jazgot lewicy, jakby bohater jakiegoś serialu do swojej czarnoskórej dziewczyny powiedział, że "jak mógł się zakochać w takiej murzynce".
4 sezon odszedł bardzo daleko od pierwowzoru z pierwszego sezonu. Poprawność polityczna, multi-kulti i feminizm nie pomagają ale gwoździem do trumny tej serii jest słaby scenariusz. Dużo zapchajdziur, potoczny język, zbędne sceny, brak tempa oraz napięcia. Feministyczna obsada nie zapewnia dramatyzmu. Fabuła...
Owszem zmęczyłem 3 odcinki ale właśnie ..zmęczyłem,czy tak powinno być ? Emocje jak na grzybobraniu , sporo dialogów nie wnoszących nic do śledztwa , ślamazarne tempo , mroku i grozy jak na lekarstwo ...Sam nie wiem , może zbyt szybko go skreśliłem , może spróbuje jeszcze 4 odcinek choć na razie 1 był najlepszy , 2...
Ale odcinek 5 przebił wszystkie poziomy głupoty. Nie wiem czemu ja sobie to robię i oglądam tą papkę.
Nie wiem co mieli w głowach ludzie z HBO którzy podpięli to coś pod serię True Detective ale to był olbrzymi błąd.
Czwarty sezon bardzo dobrej serii True Detective niestety mocno odstaje od reszty. Po trzech odcinkach mogę już z pewnością stwierdzić, że najnowsza odsłona serii jest niczym więcej niż rozczarowaniem. Będzie to serial, który zobaczymy i zapomnimy. Nie ma niestety tutaj niczego, co mogłoby zapadać w pamięć.
Pomijając,...